Zapraszamy!
Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!
Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!
wtorek, 28 listopada 2017
sobota, 18 listopada 2017
Zapraszamy do Rzeszowa!
Już za tydzień Świąteczne Targi Książki w Rzeszowie i spotkania z popularnymi autorami. Nie przegapcie!
czwartek, 16 listopada 2017
"Cukiernia Pod Amorem. Ciastko z wróżbą" w wydaniu dźwiękowym!
Dla tych, którzy czekają na audiobook "Ciastka z wróżbą", mamy nie lada niespodziankę! Anna Maria Buczek przeczytała dla Was kilka fragmentów powieści. Posłuchajcie.
Zdjęcie ze strony www.polscylektorzy.pl
Zapraszamy i życzymy miłego słuchania!
niedziela, 29 października 2017
poniedziałek, 23 października 2017
Wywiad Autorki w Polskim Radiu 24
Rozmowę Magdaleny Mikołajczuk z Małgorzatą Gutowską-Adamczyk dotyczącą powieści "Kalendarze" i syndromu opuszczonego gniazda odsłuchacie klikając w link, a na stronie PR24 w strzałkę z lewej strony obrazka.
Zapraszamy!
Zdjęcia: www.niebieskazakladka.blogspot.com
Już we środę kolejne spotkania autorskie!
25 października odbędą się spotkania w Długołęce (o 16:00)
i Oleśnicy (o 18:00).
26 października Autorka odwiedzi Działoszyn, Ojsaków i
Czarnożyły!
Na wszystkie spotkania serdecznie zapraszamy!
czwartek, 28 września 2017
"Ciastko z wróżbą" na billboardach!
Powrót "Cukierni Pod Amorem" obwieściły czytelnikom billboardy w całym kraju, oto niektóre ze zdjęć, jakie nam przysłaliście!
Warszawa, ul Czecha
Warszawa, Marysin Wawerski
Białystok
Białystok
Legnica
Kalisz
Gorzów Wielkopolski
Etykiety:
"Ciastko z wróżbą",
"Cukiernia Pod Amorem" 4,
billboardy,
reklama
poniedziałek, 25 września 2017
Spotkanie w księgarni BookBook
22 września, w piątek, w księgarni BookBook odbyło się promocyjne spotkanie "Cukierni Pod Amorem. Ciastko z wróżbą". Prowadziła je dziennikarka radiowa i propagatorka kulturalnej rozrywki, Teresa Drozda. Goście nie zawiedli, podczas spotkania każdy wylosował swoją szczęśliwą wróżbę.
Wszystkim Czytelnikom serdecznie dziękujemy za przybycie!
Sebastian, Dział Promocji
Wywiad Autorki udzielony Adze Kozak
Etykiety:
Aga Kozak,
Małgorzata Gutowska-Adamczyk - wywiady
poniedziałek, 18 września 2017
Spotkania w Tychach i Libiążu!
W dniu 20 września 2017 r. odbędą się dwa spotkania Autorki. Pierwsze ok. 12:00 w Tychach, w Zespole Szkół Nr 1, ul. Wejchertów 20, drugie o 17:00 w Bibliotece Publicznej w Libiążu, ul. Górnicza 11.
Serdecznie zapraszamy!
Etykiety:
"Cukiernia Pod Amorem" 4,
Libiąż,
Małgorzata Gutowska-Adamczyk - spotkania autorskie,
Spotkania 2017,
spotkania autorskie 2017,
Spotkania na Śląsku,
spotkania w Małopolsce,
Tychy
Spotkanie na Bulwarach Wiślanych 17 IX 2017
Drugi dzień Pikniku Literackiego na Bulwarach Wiślanych, 17 września 2017, był nieco pechowy z powodu niesprzyjającej deszczowej aury. Spotkanie Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk zaplanowane na 16:00 odbyło się jednak zgodnie z planem, a niemal wszyscy goście, którzy dotarli na bulwar, zmieścili się pod dachem!
Małgorzata Gutowska-Adamczyk i prowadzący spotkanie Piotr Dobrołęcki
Elżbieta Piotrowska i Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Autorka wraz ze sprawującą pieczę redaktorsko-korektorską nad "Ciastkiem z wróżbą" -
Bogusławą Piekielską-Pierag i Maciejem Piegatem
Wszystkim uczestnikom spotkania serdecznie dziękujemy!
Sebastian, Dział Promocji
Etykiety:
"Cukiernia Pod Amorem" 4,
Małgorzata Gutowska-Adamczyk - spotkania autorskie,
Spotkania 2017,
spotkania autorskie 2017,
Spotkania w Warszawie
środa, 13 września 2017
"Cukiernia Pod Amorem 4" z autografem!
Jeżeli chcielibyście kupić "Cukiernię Pod Amorem" z autografem autorki, wejdźcie na stronę:
Gdybyście chcieli kupić którąkolwiek książkę Autorki z wysyłką za granicę piszcie do mnie:
sebastian@kso.com.pl
Możliwy wpis personalizowany (wtedy napiszcie, co chcecie, żeby Autorka zawarła w swojej dedykacji) a także inna od bieżącej data (np. święta, rocznica urodzin obdarowanej osoby etc).
W ten sposób możecie kupić wszystkie książki Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk.
Serdecznie zapraszam!
Sebastian Kaczmarczyk
niedziela, 10 września 2017
Najbliższe spotkania promocyjne "Ciastka z wróżbą"
17 września o godzinie 16:00 na bulwarach wiślanych spotkanie z Autorką poprowadzi Piotr Dobrołęcki.
Etykiety:
"Cukiernia Pod Amorem. Seria 2",
"Cukiernia Pod Amorem" 4,
Małgorzata Gutowska-Adamczyk - spotkania autorskie,
Spotkania 2017,
spotkania autorskie
środa, 6 września 2017
czwartek, 31 sierpnia 2017
piątek, 18 sierpnia 2017
czwartek, 20 kwietnia 2017
wtorek, 18 kwietnia 2017
Nowa seria "Cukierni Pod Amorem" już wkrótce!
Uprzejmie informujemy, że Małgorzata Gutowska-Adamczyk zakończyła pracę nad pierwszym tomem drugiej serii powieści "Cukiernia Pod Amorem". Seria przewidziana w sprzedaży na jesień 2017 ukaże się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Pierwszy tom nosi tytuł "Ciastko z wróżbą".
Zapraszamy do lektury udostępnionych poniżej fragmentów powieści.
Dział Promocji.
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
czwartek, 30 marca 2017
wtorek, 3 stycznia 2017
Cukiernia Pod Amorem, tom 4 - fragment przedpremierowy
Początkowo
wcale jej się nie podobał. Duży, zwalisty, rudawy, ubierał się niechlujnie,
wysławiał nieelegancko. Od wielu lat wdowiec, skupiony na pracy, zaniedbany.
Gdyby nie przypadek, szczególny splot okoliczności, nie zatrzymałaby na nim
spojrzenia. Ale stało się.
Od razu wiedziała, że ma na nią ochotę, zresztą nie przekroczyła jeszcze czterdziestki, nie tacy jak on jej ulegali... Gdy sprawa ciąży wyszła na jaw, wyjechała z Gutowa. Właściwie uciekła. Była wtedy w związku ze swoim pierwszym mężem, nie mieli dzieci, ale choć wszystkiego się domyślał, Ryszard postanowił adoptować jej syna. Uznała, że to najlepsze wyjście.
Od razu wiedziała, że ma na nią ochotę, zresztą nie przekroczyła jeszcze czterdziestki, nie tacy jak on jej ulegali... Gdy sprawa ciąży wyszła na jaw, wyjechała z Gutowa. Właściwie uciekła. Była wtedy w związku ze swoim pierwszym mężem, nie mieli dzieci, ale choć wszystkiego się domyślał, Ryszard postanowił adoptować jej syna. Uznała, że to najlepsze wyjście.
Zamieszkali w Gdańsku, gdzie Ryszard dostał pracę. Mimo że
nie zostawili adresu, Waldek jakimś cudem ich odnalazł. Ukląkł i tak
długo ze łzami w oczach błagał, aż wreszcie ją przekonał. Właściwie dlaczego?
Może przemówiła za nim miłość, której Helena nigdy nie doświadczyła? Prawdziwa,
bezkompromisowa, pełna żaru. Mężczyźni romansowali z nią, ale żaden jej nie
kochał. Tymczasem Waldek gotów był pokonać wszystkie przeszkody. Dla niej
chciał zostać ojcem nieswojego dziecka.
Warunek
był jeden: musiała wrócić do Gutowa. I w tym tkwił szkopuł, bo ojcem Zbyszka
był starszy brat Waldka, Grzegorz. Waldek o tym wiedział, a Grzegorz poza
jedynym razem, kiedy mu to wyznał podczas jakiejś sprzeczki, nigdy nie wrócił
do tematu. Zresztą Zbyszek nawet go nie przypominał, co wszyscy, a
zwłaszcza ona, przyjęli z ulgą. To jednak niczego nie zmieniało.
Powrót
nie był łatwy. Helena nie czuła sentymentu do mieściny, gdzie uważano ją za
latawicę, ani do rodziny Hryciów, którą Iga, córka Waldka, obrazowo nazywała
„sępami”. Helena do nich nie pasowała. Nie chciała też być żoną cukiernika. Jej
marzenia i aspiracje, ciągle odkładane na później, z powodu ciąży i drugiego
małżeństwa zostały całkowicie zaprzepaszczone. W domu Waldka dramatycznie
brakowało kobiety. Jego matka i zarazem wspólniczka już nie żyła, a córka
właśnie kończyła studia. Należało zakasać rękawy i nie tylko zająć się
niemowlęciem, ale też domem i biznesem.
Źle
wspomina początki: ciągłe konflikty z Igą, pamięć o niedawno zmarłej teściowej,
która wszystko wiedziała najlepiej, niechętny personel cukierni. Jednak afronty i
przytyki Helena przyjmowała z kamienną twarzą. Znosiła je w spokoju, robiła, co
uważała za stosowne i systematycznie odciskała na domu i firmie swoje piętno.
Jej talent plastyczny wkrótce się przydał. Zarządziła i dopilnowała remontów, na nowo zaprojektowała wnętrza, a potem, kiedy nie była już tak bardzo potrzebna dziecku, wzorem starszej pani Hryć stanęła za ladą. Ktoś musiał się poświęcić, zwłaszcza że po śmierci Celiny, aby spłacić rodzeństwo Waldka, zachowując przy tym firmę, musieli zaciągnąć kredyt. Zatem on doglądał produkcji, jej domeną zaś stał się handel. W końcu to nawet polubiła, zrobiła też jakieś kursy marketingu.
Jej talent plastyczny wkrótce się przydał. Zarządziła i dopilnowała remontów, na nowo zaprojektowała wnętrza, a potem, kiedy nie była już tak bardzo potrzebna dziecku, wzorem starszej pani Hryć stanęła za ladą. Ktoś musiał się poświęcić, zwłaszcza że po śmierci Celiny, aby spłacić rodzeństwo Waldka, zachowując przy tym firmę, musieli zaciągnąć kredyt. Zatem on doglądał produkcji, jej domeną zaś stał się handel. W końcu to nawet polubiła, zrobiła też jakieś kursy marketingu.
Z
zewnątrz wyglądali na zamożnych, ale ścibolili każdy grosz, co ich chyba
zbliżyło najbardziej. Waldek często ją za to przepraszał, ona jednak wiedziała,
że walczy o dobry start dla swego dziecka.
-
Kiedyś wreszcie spłacimy ten kredyt – powtarzała bojąc się, że nagle Iga
postanowi wyjść za mąż, a huczne wesele znów nadwątli ich zasoby.
Ale
Iga na razie nie planowała ślubu. Zakochana w pół Angliku, Xavierze, często
wyjeżdżała, aż pomyśleli z Waldkiem, że może zechce u niego zostać na stałe.
Jednak wróciła, a w końcu ściągnęła tu przyszłego męża. Mieli wielkie plany – w
pobliskich Zajezierzycach kupili hotel Orbisu i postanowili ów dawny pałac
Zajezierskich, przywrócić do niegdysiejszej świetności. Na punkcie tego hotelu
Iga całkiem zwariowała. To nie był już jedynie biznes, tylko misja.
Helena
nigdy nie uwierzyła w piękną bajeczkę, opisaną nawet w pewnej powieści, że
ostatni hrabia Zajezierski był dziadkiem matki jej męża, Celiny. Nie mieli na
to świadków, nie mieli dowodów poza pierścieniem, który rzekomo znajdował się
kiedyś w posiadaniu ojca Celiny, a potem jej samej i jej brata Zygmunta. Skoro
był w ich posiadaniu, to jakim cudem został odkopany w podziemnym korytarzu pod
rynkiem? Tak czy inaczej, nawet jeśli nieprawdziwa, ta historia dodawała
pałacowi i cukierni aury tajemniczości, która się bardzo dobrze sprzedawała.
Zwłaszcza
latem pełno było w Gutowie turystów. Poznawała ich po tym, że wchodzili do
cukierni z książką, kupowali jagodzianki, rożki francuskie, oglądali zawieszone
na ścianach fotografie. Niekiedy o coś pytali. Najbardziej śmieszne było to, że
niektórzy mylili ją z Celiną. A przecież zdjęcie Celiny wisiało na ścianie,
gdyby żyła, musiałaby już przekroczyć dziewięćdziesiątkę! Zresztą w ogóle nie
były do siebie podobne! Jednak aby nie wywoływać rozczarowania, Helena wpisywała im
się czasem do książek: „Pozdrawiam, Celina Hryć”. Lubiła też pojawiające się na
ich twarzach zdziwienie, kiedy chcąc ich sprowokować, rzucała tajemniczo:
-
Ja jestem Helena, ta zła…
Subskrybuj:
Posty (Atom)