Dziś miałam rozpocząć prezentację Waszych zgłoszeń do naszego plebiscytu na Cukiernię Roku 2012, niestety tylko jedno zgłoszenie spełniło wymogi formalne.
Dlatego też po telefonicznym uzgodnieniu z Autorką, która była pomysłodawczynią tego konkursu, ogłaszam Cukiernię państwa Szczerbińskich ze Słubic Cukiernią Roku 2012!
Cukiernię zgłosiła Kasia Malczewska, przeczytajcie, co napisała:
Witam Państwa
serdecznie, poniżej przedstawiam mojego kandydata na otrzymanie statuetki
cukiernia roku.
Już czytając książki Pani Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk na przedstawioną
rodzinną cukiernię Hryciów wyobrażałam sobie cukiernię rodziny Szczerbińskich
ze Słubic w województwie Lubuskim. Prawdą jest, iż owa cukiernia nie mieści się
w uroczej kamienicy a w nowym, parterowym budynku, jednak cukiernię
Szczerbińscy i Pod Amorem łączy wiele. Przede wszystkim obie istnieją na rynku
od kilkudziesięciu lat i obie prowadzone są przez następne pokolenie
cukierniczych mistrzów.
Cukiernia Szczerbińscy powstała w 1967 r. Pierwszą jej siedzibą był lokal
położony w miejscowości Ośno Lubuskie, 10 lat później przeniesiono ją do Słubic
gdzie istnieje do dziś. W ciągu tych wszystkich lat lokal był kilkakrotnie
remontowany i jego oblicze się zmieniało. Jedno pozostaje niezmienne - cudowne
wypieki, które są tam tworzone.
Lokal znajduje się w nowym budynku, naprzeciwko parku. Wnętrze (niedawno
remontowane i powiększane) jest urządzone bardzo gustownie, ma kojarzyć się w
wnętrzem pałacowym. Na miejscu można wypić dobrą kawę, herbatę i inne gorące i
zimne napoje. Latem uruchamiany jest również tzw. ogródek. Cukiernia znana jest
także ze swoich lodów, które zawsze są świeże, puszyste i z najlepszych
składników. Można wyczuć w ich składzie jajka i śmietanę.
Specjalność cukierni trudno wybrać, każdy klient znalazłby pewnie coś innego,
gdyż gusta są różne. Ja sama zachodzę po kruchą babeczkę z owocami i masą
budyniową, dla narzeczonego kupuję pączka z pianką czekoladową. Do specjalności
zakładu należą bezsprzecznie torty i sękacz oraz w sezonie... jagodzianki :). Zupełnie takie jak te z cukierni Pod Amorem.
Całe miasto zajada
się drożdzowymi bułkami z ciągnącym lukrem i obłędnie jagodowym wnętrzem.
Nadzienia jest bardzo dużo i trzeba uważać żeby nie zabrudzić sobie bluzki lub
spodni. Wszyscy cały rok na nie czekają, nikt nie chce się przyznać ile tych
bułeczek pochłania w ciągu sezonu (bo pewnie jest tego cała armia).
Co roku na tłusty czwartek cukiernia zaprasza do pączkowej zabawy, trzeba
uważać na zęby, ponieważ można natrafić w jego wnętrzu na prawdziwy złoty
pierścionek.
Kasi bardzo dziękujemy za zgłoszenie, Państwu Szczerbińskim serdecznie gratulujemy i nie mamy wątpliwości, że nasza symboliczna nagroda trafia w godne ręce. Przy okazji wizyty w Słubicach z pewnością wpadniemy skosztować tych wspaniałych smakołyków!
Mamy również nadzieję, że poszukując Cukierni Roku 2013 otrzymamy więcej zgłoszeń...
Życzymy Wam pogodnego tygodnia!
Agata z zespołem WNK
Gratuluję zwycięscy :)
OdpowiedzUsuń