Coś jest w tych "starych" okładkach. Pierwszy tom kupiłam właśnie... z powodu okładki :)zauroczyła mnie i uznałam, że chcę przeczytać książkę, którą ta okładka skrywa. A potem usiłowałam zgadnąć jaki kolor będą miały kolejne tomy :)
Tak jak poprzedniczki wolę jednak te stare .Delikatne i romantyczne.Te Elwiry za bardzo "sterylne"Moje świąteczne wypieki?Sernik i orzechowiec,a tradycyjnie makowiec,który uwielbia ma małżonek!
Niestety nie przemawiają do mnie :/. Okładka tworzy klimat. Jeszcze nie czytałam Cukierni, ale nie wyobrażam sobie sięgnąć po inną niż w wersji okładkowej stworzonej przez Krzysztofa Kibarta, jeżeli dobrze wiem.
Ale piątki z plusem pani Elwirze gratuluję, bądź, co bądź to zupełnie inne spojrzenie, a w takich zaliczeniach chyba o to chodzi. Może jakby tło nie było tak zimno - białe...
Klasyczna okładka jest bardzo ciepła, przytulna, nostalgiczna, dobrze kojarząca się,jak widać, starszym osobom z ulubioną, dawną cukiernią, do której zachodziło się w niedzielę po porannej mszy. Propozycja Pani Elwiry, skierowana do młodszego pokolenia, jest mało czytelna, poza tym brakuje mi w niej pozytywnej agresji:). Osobiście widziałbym nadgryziony fragment np. tortu, z wyraźnie pozostawionymi śladami po przejściu zębów i nieco rozsypanych okruchów.
Hmmmm, ja jednak wolę stare, są takie klimatyczne, lubię kiedy na okładce coś się dzieje, a poza tym zdecydowanie nie jestem fanką białego koloru!
OdpowiedzUsuńCoś jest w tych "starych" okładkach. Pierwszy tom kupiłam właśnie... z powodu okładki :)zauroczyła mnie i uznałam, że chcę przeczytać książkę, którą ta okładka skrywa.
OdpowiedzUsuńA potem usiłowałam zgadnąć jaki kolor będą miały kolejne tomy :)
Tak jak poprzedniczki wolę jednak te stare .Delikatne i romantyczne.Te Elwiry za bardzo "sterylne"Moje świąteczne wypieki?Sernik i orzechowiec,a tradycyjnie makowiec,który uwielbia ma małżonek!
UsuńNiestety nie przemawiają do mnie :/. Okładka tworzy klimat. Jeszcze nie czytałam Cukierni, ale nie wyobrażam sobie sięgnąć po inną niż w wersji okładkowej stworzonej przez Krzysztofa Kibarta, jeżeli dobrze wiem.
OdpowiedzUsuńAle piątki z plusem pani Elwirze gratuluję, bądź, co bądź to zupełnie inne spojrzenie, a w takich zaliczeniach chyba o to chodzi. Może jakby tło nie było tak zimno - białe...
Pozdrawiam serdecznie.
Klasyczna okładka jest bardzo ciepła, przytulna, nostalgiczna, dobrze kojarząca się,jak widać, starszym osobom z ulubioną, dawną cukiernią, do której zachodziło się w niedzielę po porannej mszy.
OdpowiedzUsuńPropozycja Pani Elwiry, skierowana do młodszego pokolenia, jest mało czytelna, poza tym brakuje mi w niej pozytywnej agresji:). Osobiście widziałbym nadgryziony fragment np. tortu, z wyraźnie pozostawionymi śladami po przejściu zębów i nieco rozsypanych okruchów.
Czester