Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konkurs dynia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konkurs dynia. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 listopada 2012

Róża, kot Rysio i ciasto z dynią, czyli remanenty magazynowe

Wybaczcie mi zwłokę w publikowaniu Waszych ciast konkursowych, trochę zawiniła tu choroba, a trochę spiętrzenie spraw różnych, przede wszystkim związanych z promocjami świątecznymi.

Dzięki temu jedna z uczestniczek mogła się jeszcze znaleźć w finale konkursu na ciasto i bardzo nam miło, bo tym samym możemy oglądać "Podróż do miasta świateł" w takim oto cudnym sąsiedztwie:


Zdjęcie i przepis pochodzi od Małgosi Kmiecik, która napisała:


Witam cieplutko :-)

Przepraszam, że wysyłam moją propozycję tak późno, ale... zapomniałam.

Myślę jednak, że ciasto jest tak pyszne, iż nawet jeśli nie uda mi się wziąć udziału w konkursowych zmaganiach - warto z przepisu na nie skorzystać.

U mnie w domu smakuje ono wszystkim, bez wyjątku:-) Nawet nasz kotek czeka z niecierpliwością na pyszny okruszek (co widać na załączonych zdjęciach). A ponieważ ,zawsze do czytania szykuję sobie "słodki załącznik", Rysio jest moim wiernym towarzyszem.

Ciasto zawsze się udaje! Można je modyfikować w zależności od potrzeby.

Przepis na ciasto dostałam od mojej znajomej, a ta znajoma też pewnie dostała go od swojej znajomej...:)

Składniki:

· 1 szklanka oleju ( ja dałam taką niepełną, dobre 3/4 szklanki)

· 1 szklanka cukru
· 1 i 2/3 szklanki mąki pszennej
· 3 duże jajka
· 2 pełne szklanki startej na grubych oczkach dyni ( może być też marchew lub pół na pół, ale nie więcej!)
· 1 i 1/2 łyżeczki sody
· 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
· 1 i 1/2 łyżeczki kakao
· 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
· ewentualnie bakalie: orzechy , rodzynki

Przygotowanie:

1. Do miski wlać odmierzony olej, wsypać cukier - ucierać , idzie ciężko , ale się nie zrażać ( tak do końca się go nie utrze i tak ma być )

2. Wbijać po jednym całym jajku i ucierać ( ja robiłam to zwykłym robotem)

3. Teraz dodawać po kolei mąkę; cynamon, kakao, proszek do pieczenia i sodę - ucierać

4. Do masy dokładamy stopniowo startą dynię i ucieramy

5. Jeśli mamy bakalie to jeszcze dodajemy do całości i dobrze wymieszamy

6. Pieczemy około 40 - 50 min . w temp. 180 stopni C

7. Moje ciasto po wystudzeniu dodatkowo przekroiłam i przełożyłam powidłami(oczywiście zrobionymi własnoręcznie z prawdziwych węgierek) oraz na wierzchu posmarowałam polewą czekoladową. Chłopcy ją bardzo lubia.

Jeśli chcemy robić takie ciasto częściej, wystarczy zamrozić sobie startą porcję dyni, a w środku zimy takie ciasto będzie jeszcze lepiej smakowało niż teraz :)

Pozdrawiam i życzę SMACZNEGO

Małgosia Kmiecik
Zatem nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mamy jeden przepis z dynią więcej. A ponieważ nie było ich zbyt wiele, prosimy wszystkie autorki przepisów, to jest: Jolę, Agnieszkę, Joannę, Monikę i Małgosię o kontakt z nami: a.janaszek@nk.com.pl i sugestię, którą z książek chciałybyście otrzymać. Proszę też o podanie adresu do wysyłki. 
Dziękujemy za Wasze przepisy i przepraszamy za zwłokę!
Miłego weekendu,
Agata z zespołem NK

poniedziałek, 19 listopada 2012

Monika i spółka znów nadają z gór...

Monika i jej córeczki to nasze wierne mistrzynie cukiernicze Gutowa. Pamiętacie ich wypieki karnawałowe? Uraczyły nas nimi w takiej obfitości, że całe wydawnictwo się oblizywało. Dziś znów nadają, czyli pieką, a my podziwiamy.

Monika napisała:
 
Ciasto dyniowo marchewkowe, czyli podróż do gór pełnych światła.

Dobry wieczór,

Kłaniam się jesiennie i przesyłam pełne ciepła pozdrowienia z zalanych jesiennym słońcem (przynajmniej jeszcze wczoraj) gór.

Przepis na ciasto dyniowo - marchewkowe:

1 szklanka drobno startej dyni
1 szklanka drobno startej marchewki
1 szklanka grubo startego jabłka
1 szklanka oleju
3/4 szklanki cukru
2 szklanki mąki
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczko sody
koniecznie 1 łyżeczka cynamonu
i wedle gustu: szczypta imbiru, kardamonu, kurkumy można dodać garść rodzynek

Jaja, cukier i olej utrzeć mikserem. Dodać wszystkie sypkie składniki dalej ucierając. Dodać dynię, marchew i jabłko nadal ucierając. Wsypać rodzynki.

Piec w 175 stopniach, z termoobiegiem, 40 - 45 minut.
Po upieczeniu zostawić jeszcze na chwilę w piekarniku.

Ciasto jest banalnie proste w wykonaniu i doskonale nadaje się do nakarmienia dzieci dynią i marchewką ;-) Można go modyfikować dodając zamiast jednej szklanki dyni i jednej szklanki marchewki po dwie szklanki tego lub tego - w zależności od posiadanych produktów.

Do przepisu dołączam, oświetloną światłem słońca, zachodzącego za jedną z najbliższych gór, stosowną martwą naturę.


 

Niestety tym mailem zdradzam tajemnicę prezentu "pod choinkę" dla mojej Mamy, czyli książki "Podróż do miasta świateł". Prezent ten wymaga ode mnie dużo samozaparcia, bo chcąc jej go dać w stanie nienaruszonym, muszę odmawiać sobie lektury, aż do czasu świąt i rozpakowania jej przez nią oraz przeczytania. Wszak trudno wyrywać obdarowanemu prezent z rąk, żeby go samemu przeczytać.

Ratuje mnie jedynie nadmiar obowiązków i lektura "McDusi" Małgorzaty Musierowicz - cóż człowiek jak widać pozostaje wiecznym dzieckiem lub jak kto woli podlotkiem???
Może to po prostu pierwotna tęsknota za najprostszymi i zarazem największymi w życiu wartościami.

Łączę serdeczne pozdrowienia

Monika (i córki trzy)

PS. Po dołączeniu zdjęć, rozbawiło mnie moje własne spostrzeżenie, odnośnie zdjęcia z 5 dyniami (wyszło tak całkiem przypadkowo) - jak nasza rodzina - duża dorodna pomarańczowa jak tata, żółta smukła (a jakże) jak mama i 3 małe córeczki, z czego jedna jeszcze całkiem malutka i zielona ;-)
 
Monice bardzo dziękujemy! Życzymy, by jej dynie rosły duże, okrąglutkie, a lektura "Podróży do miasta świateł" nie zawiodła, rozbudzając apetyt na prawdziwą podróż do Paryża!

Serdecznie pozdrawiamy,
Agata z zespołem WNK

poniedziałek, 12 listopada 2012

Ekologiczne muffiny, "Cukiernia" i chińska latarnia

Tak naprawdę nie wiem, czy to chińska latarnia, tak mi się skojarzyło, kiedy patrzyłam na zdjęcie przysłane nam przez Joannę Wachowską.



Dziś zatem przepis na kolejne ciasto z dynią, tym razem muffiny. Joanna napisała:


Witam serdecznie,
muffiny często goszczą na mym stole.To z czego je wykonuję zależy w dużej mierze od pory roku. Latem piekę muffiny z truskawkami, malinami, wiśniami.
Jesienią dominującym składnikiem są jabłka, dynie. Zimą, wiosną zaś z żurawiną, marchwią czy orzechami.
Staram się używać do wypieków mąki razowej, brązowego cukru, miodu, przypraw, aby wypieki były nie tylko smaczne, ale również zdrowe i wartościowe.
Muffiny świetnie sprawdzają się jako prezent czy upominek, który możemy wręczyć rodzinie czy znajomym podczas odwiedzin lub Świąt.
Teraz przejdę do przepisu na dyniowe muffiny.


Składniki:
200 g startej dyni (średnie oczka)
200 g mąki (ja używam pszennej razowej)
3 duże jajka
3/4 szklanki oleju
3/4 szklanki brązowego cukru
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka miodu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
kilka kropel aromatu waniliowego


Do posypania: cukier brązowy wymieszany z mielonymi orzechami.
Musimy przygotować 2 miski. W jednej mieszamy wszystkie suche
składniki (mąkę, cukier, proszek, sodę, sól, cynamon), w drugiej mokre (jajka,
olej, dynię, miód).
Następnie łączymy składniki z obu misek. Mieszamy najlepiej widelcem,
jedynie do połączenia składników.
Ciasto wkładamy do foremek, posypujemy cukrem wymieszanym z orzechami.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180C 25-30 minut. Najlepiej wykonać test
patyczkiem czy muffiny są dobrze upieczone.

Pozdrawiam
Joanna Wachowska

ps. w załączniku zdjęcia muffin w jesiennych aranżacjach


Aranżacje nam się bardzo podobały! To, że ciastka są ekologiczne również! Mam nadzieję, że przepis na muffiny z dynią zagości w podręcznych książkach kucharskich wszystkich czytelniczek "Cukierni"! Dynia to bardzo zdrowe i bardzo niedocenione warzywo.

Pozdrawiam Was wszystkich w poniedziałek i przypominam, że do 7 grudnia możecie spróbować swych sił w konkursie wiedzowym z "Podróży do miasta świateł". Nagroda główna to weekend w Paryżu dla dwóch osób, warto o niego zawalczyć!

W imieniu zespołu WNK,
Agata

środa, 7 listopada 2012

Joli ciasto z dynią


W ten chłodny poranek, kiedy w dodatku poznaliśmy wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, ogrzejmy się choćby myślą o pysznym cieście z dynią, jakie dla nas upiekła bywalczyni tego bloga i uczestniczka naszych konkursów - Jola Prusakowska ze Szczecina.
Jola napisała:

Trochę przez przypadek powstało to ciasto. Jest naprawdę pyszne i robi się je piorunem!! Miałam przepis na marchewkowe ciasto i postanowiłam zrobić takie samo, a nawet lepsze tylko z dyni. Wyszło i jest numerem jeden w moim domu od jakiegoś czasu.



Składniki
3 szklanki dyni utartej na tarce jarzynówce
4 jaja
1,1/2 szklanki oleju
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 dużych jabłek pokrojonych w kostkę
orzechy i rodzynki jeśli ktoś lubi

Jaja ucieramy z cukrem na puch.Dodajemy mąkę, olej, sodę i proszek do pieczenia. Potem dodajemy dynię. Wszystko robimy robotem!! Gdy ciasto wydaje się gęstawe proszę się nie martwić.Na koniec dodajemy jabłka i mieszamy już łyżką tak by równo się rozłożyły w cieście. Można dodać inne bakalie. Pieczemy 55 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.

JOLA PRUSAKOWSKA


Rzeczywiście, przepis wydaje się prosty. Dynia z pewnością pięknie zabarwiła ciasto. Jest tania i zdrowa, zachecamy więc wszystkie bywalczynie tego bloga do wypróbowania przepisu.
Czekamy na kolejne wypieki!
Miłego dnia,
Agata z zespołem WNK