Witajcie po przerwie!
W nowy rok 2013 wkroczyliśmy z radosnymi minami, czego i Wam życzę. Nasze humory poprawia fakt, że "Róża z Wolskich" Wam się podoba oraz że dzięki tej powieści trylogia "Cukiernia Pod Amorem" znajduje nowych czytelników.
Wczoraj na blogu Mowa Liter została opublikowana bardzo sympatyczna recenzja audiobooka pierwszego tomu "Cukierni", jeśli zechcecie się z nią zapoznać, kliknijcie w link:
http://mowaliter.blogspot.com/2013/01/magorzata-gutowska-adamczyk-cukiernia.html
Może nie wszyscy wiecie, że "Cukiernia" jest dostępna również w formie pocketowej. Polecamy księgarnie Matras, gdzie duży zestaw kosztuje obecnie 59,93 PLN, zaś poszczególne tomy w wydaniu kieszonkowym możecie kupować po 11,18 PLN, czyli 33,54 PLN za całość. Wszystkie informacje znajdziecie pod linkiem:
http://www.matras.pl/szukaj/?autor=Ma%C5%82gorzata%20Gutowska-Adamczyk
Informuję również, że pierwsze tegoroczne spotkanie autorskie Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk odbędzie się w Bibliotece przy Trawiastej 10 w Warszawie-Aninie w dniu 7 lutego o godzinie 17:00, zapraszamy serdecznie!
Życzę Wam wszystkiego dobrego w nowym roku i wielu zabaw w karnawale!
Agata

Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!
Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty
środa, 9 stycznia 2013
Witajcie w 2013!
piątek, 11 maja 2012
Marcin Królik o "Cukierni" w wydaniu dźwiękowym
Przeczytajcie, jak interesująco pisze na swoim blogu:
http://czlowiekwsrodluster.wordpress.com/2012/05/11/jest-w-niektorych-z-nas-podskorna-potrzeba-osadzenia-w-historii/
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu na Warszawskich Targach Książki!
Agata
http://czlowiekwsrodluster.wordpress.com/2012/05/11/jest-w-niektorych-z-nas-podskorna-potrzeba-osadzenia-w-historii/
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu na Warszawskich Targach Książki!
Agata
Etykiety:
Anna Dereszowska,
audiobooki,
recenzje
czwartek, 15 marca 2012
Pomiędzy "Zajezierskimi" a "Podróżą do miasta świateł" - recenzja Danuty Awolusi
http://ksiazkizbojeckie.blox.pl/2012/03/Malgorzata-Gutowska-Adamczyk-Cukiernia-Pod-Amorem.html
Przy okazji przypominam wszystkim, którzy dysponują archiwami rodzinnymi, że trwa nasz konkurs na zdjęcie stroju Waszych przodków. Szczegóły poniżej, w notce z 7 marca. Czekają ciekawe nagrody, poza książkami Naszej Księgarni oraz filiżankami z nadrukiem "Cukiernia Pod Amorem", również karnety z XIX-wieczną modą damską i męską. Takie, jak te:
Zapraszamy do udziału!
Pozdrawiam,
Agata
Przy okazji przypominam wszystkim, którzy dysponują archiwami rodzinnymi, że trwa nasz konkurs na zdjęcie stroju Waszych przodków. Szczegóły poniżej, w notce z 7 marca. Czekają ciekawe nagrody, poza książkami Naszej Księgarni oraz filiżankami z nadrukiem "Cukiernia Pod Amorem", również karnety z XIX-wieczną modą damską i męską. Takie, jak te:
Zapraszamy do udziału!
Pozdrawiam,
Agata
czwartek, 12 stycznia 2012
Iwona Szajner recenzuje "Hryciów"
http://kulturaonline.pl/to,naprawde,pozegnanie,z,gutowem,tytul,artykul,12634.html
Zapraszam do lektury!
Agata
Zapraszam do lektury!
Agata
czwartek, 1 grudnia 2011
W oczekiwaniu na wyniki konkursu
Przeczytajcie recenzję "Cukierni Pod Amorem" zamieszczoną na portalu wp.pl i skonfrontujcie swoje odczucia z sądami Joanny Pachli:
http://ksiazki.wp.pl/rid,5020,tytul,Po-pysznej-cukierni-zostaly-okruchy,recenzja.html?ticaid=1d7af
Pozdrawiam,
Agata J.
http://ksiazki.wp.pl/rid,5020,tytul,Po-pysznej-cukierni-zostaly-okruchy,recenzja.html?ticaid=1d7af
Pozdrawiam,
Agata J.
wtorek, 22 listopada 2011
Kasia Hordyniec pisze do nas z Irlandii o "Hryciach"
Jeśli ktoś jest jeszcze przed lekturą, może również zajrzeć, Autorka recenzji niczego nie zdradza:
Miłej lektury!
http://notatkicoolturalne.blogspot.com/2011/11/rozmowy-przy-okragy-stole-wzmocniy.html
Pozdrawiam,
Agata J.
Miłej lektury!
http://notatkicoolturalne.blogspot.com/2011/11/rozmowy-przy-okragy-stole-wzmocniy.html
Pozdrawiam,
Agata J.
czwartek, 16 czerwca 2011
Choco tasto
to cukierniczy blog Kasi, na którym zagościła "Cukiernia Pod Amoerm".
Przekonajcie się sami:
http://chocotasto.blogspot.com/2011/06/cukiernia-pod-amorem.html
Pozdrawiam,
Agata
Przekonajcie się sami:
http://chocotasto.blogspot.com/2011/06/cukiernia-pod-amorem.html
Pozdrawiam,
Agata
sobota, 12 marca 2011
czwartek, 13 stycznia 2011
Kasia Hordyniec znów nas zaskoczyła
Nie dość, że ukuła fantastyczną formułę na określenie "Cukierni": Literacki dolar, to jeszcze zdjęcie ozdabiające jej bloga przedstawia otwarty drugi tom sagi!
Pod poniższym linkiem przeczytacie o jej wrażeniach:
Pani Kasi serdecznie dziękujemy! Was wszystkich zapraszamy do lektury!
Pozdrawiam,
Agata
poniedziałek, 10 stycznia 2011
Nowe, ciekawe recenzje
Zapraszam do lektury interesujących receznji z ostatnich dni. Przeczytajcie, co napisała Ilona Slojewska:
http://literatura.polska.pl/recenzje/article,Cukiernia_pod_Amorem_Cieslakowie_Malgorzata_Gutowska-Adamczyk,id,452950.htm
Oraz Marta (tusienka) na swoim blogu:
http://tusienkablog.blogspot.com/2011/01/cukiernia-pod-amorem-cieslakowie.html
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!
Agata
http://literatura.polska.pl/recenzje/article,Cukiernia_pod_Amorem_Cieslakowie_Malgorzata_Gutowska-Adamczyk,id,452950.htm
Oraz Marta (tusienka) na swoim blogu:
http://tusienkablog.blogspot.com/2011/01/cukiernia-pod-amorem-cieslakowie.html
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!
Agata
wtorek, 4 stycznia 2011
Kasia Hordyniec o "Zajezierskich"
Kasia Hordyniec z Irlandii, którą już poznaliście, jako laureatkę konkursu fotograficznego oraz autorkę przepięknych refleksji, związanych ze świętami Bożego Narodzenia, dziś dzieli się z Wami uwagami po lekturze pierwszego tomu "Cukierni Pod Amorem".
Zajrzyjcie tu:
http://notatkicoolturalne.blogspot.com/2011/01/sodkie-czytanie-jestem-w-raju.html
Pozdrawiam,
Agata
Zajrzyjcie tu:
http://notatkicoolturalne.blogspot.com/2011/01/sodkie-czytanie-jestem-w-raju.html
Pozdrawiam,
Agata
niedziela, 5 grudnia 2010
Lektura obowiązkowa na niedzielne popołudnie!
Witajcie!
Dziś smakowita lektura. Zróbcie sobie kawę albo herbatę, postawcie obok talerzyk z ciasteczkami i koniecznie przeczytajcie recenzję "Cieślaków" laureatki naszego konkursu fotograficznego, zamieszkałej na Bornholmie Marzeny Kowalskiej.
Znajdziecie ją tu:
http://7smoki.eu/?page_id=956
Pani Marzenie serdecznie dziękujemy! Jeśli ktoś z Was chciałby się podzielić wrażeniami z lektury, zawsze możecie przysłać je do mnie, na adres:
a.napiorska@nk.com.pl
Życzę miłej niedzieli i przypominam, że o północy mija termin przysyłania zdjęć Waszych wypieków!
Wraz z Autorką, czekamy niecierpliwie!
Agata
Dziś smakowita lektura. Zróbcie sobie kawę albo herbatę, postawcie obok talerzyk z ciasteczkami i koniecznie przeczytajcie recenzję "Cieślaków" laureatki naszego konkursu fotograficznego, zamieszkałej na Bornholmie Marzeny Kowalskiej.
Znajdziecie ją tu:
http://7smoki.eu/?page_id=956
Pani Marzenie serdecznie dziękujemy! Jeśli ktoś z Was chciałby się podzielić wrażeniami z lektury, zawsze możecie przysłać je do mnie, na adres:
a.napiorska@nk.com.pl
Życzę miłej niedzieli i przypominam, że o północy mija termin przysyłania zdjęć Waszych wypieków!
Wraz z Autorką, czekamy niecierpliwie!
Agata
piątek, 21 maja 2010
recenzja z bloga Prowincjonalnej Nauczycielki
Ależ to się dobrze czytało! Opowieść osadzoną pod koniec XIX i XX wieku, portretującą zawiłe losy pewnej rodziny pochłonęłam w jeden dzień nie mogąc oderwać się od wszelkich zawirowań, podstępów, codzienności tak udanie przedstawianych przez Autorkę.
Po pierwsze - język powieści. Nie ulegał zmianom, gdy akcja przenosiła się w XIX wiek. Początkowo wydało mi się to dziwne, później uznałam, że dzięki temu, iż obydwa plany czasowe opisywane są za pomocą tego samego stylu, o wiele łatwiej jest dostrzec pewne zjawiska i zachowania ludzi, niż gdyby przodkom Ingi pozwolić posługiwać się swoistą dla ich czasów polszczyzną.
Po drugie - fabuła. Nie nuży ani na chwilę, jest stonowana, ale zarazem pełna humoru, zagadkowa, skłaniająca do refleksji. Oprócz wydarzeń rodzinnych śledzić możemy tło historyczne, ale też czynić obserwacje życia klasztornego, skandalu związanego z poślubieniem Rosjanina - zaborcy, toalet balowych, romansów pozamałżeńskich, itp.
Po trzecie - bohaterki. Galeria postaci silnych, zalęknionych, gospodarnych i oderwanych od rzeczywistości domowej, zakochanych, nienawidzących, tajemniczych i wyjaśniających tajemnice. Fascynujące na wiele sposobów kobiety Zajezierskich i te, które były jakoś z nimi związane staja się podczas lektury bliskimi czytelnikowi (no dobrze, czytelniczce). Postacie występujące w powieści są dobrze opisane, każda ma w sobie to coś, dla czego trudno jej odmówić sympatii. Dodatkowym atutem jest to, że mimo wielu bohaterów występujących w książce trudno byłoby się w nich pogubić (dla tych, którym byłoby łatwo Autorka przygotowała drzewo genealogiczne opisywanej rodziny).
Aż żal, że kolejny tom opowieści o "Cukierni pod Amorem" ukaże się dopiero w październiku...
http://www.prowincjonalnenauczycielstwo.blox.pl/
Po pierwsze - język powieści. Nie ulegał zmianom, gdy akcja przenosiła się w XIX wiek. Początkowo wydało mi się to dziwne, później uznałam, że dzięki temu, iż obydwa plany czasowe opisywane są za pomocą tego samego stylu, o wiele łatwiej jest dostrzec pewne zjawiska i zachowania ludzi, niż gdyby przodkom Ingi pozwolić posługiwać się swoistą dla ich czasów polszczyzną.
Po drugie - fabuła. Nie nuży ani na chwilę, jest stonowana, ale zarazem pełna humoru, zagadkowa, skłaniająca do refleksji. Oprócz wydarzeń rodzinnych śledzić możemy tło historyczne, ale też czynić obserwacje życia klasztornego, skandalu związanego z poślubieniem Rosjanina - zaborcy, toalet balowych, romansów pozamałżeńskich, itp.
Po trzecie - bohaterki. Galeria postaci silnych, zalęknionych, gospodarnych i oderwanych od rzeczywistości domowej, zakochanych, nienawidzących, tajemniczych i wyjaśniających tajemnice. Fascynujące na wiele sposobów kobiety Zajezierskich i te, które były jakoś z nimi związane staja się podczas lektury bliskimi czytelnikowi (no dobrze, czytelniczce). Postacie występujące w powieści są dobrze opisane, każda ma w sobie to coś, dla czego trudno jej odmówić sympatii. Dodatkowym atutem jest to, że mimo wielu bohaterów występujących w książce trudno byłoby się w nich pogubić (dla tych, którym byłoby łatwo Autorka przygotowała drzewo genealogiczne opisywanej rodziny).
Aż żal, że kolejny tom opowieści o "Cukierni pod Amorem" ukaże się dopiero w październiku...
http://www.prowincjonalnenauczycielstwo.blox.pl/
środa, 19 maja 2010
recenzja Joanny Gołaszewskiej
Przeczytałam jednym tchem, zagłębiając się w niepowtarzalną atmosferę mazowieckiego miasteczka, dworków szlacheckich, balów, folwarków, panien służących, hrabiowskich dziedziców, umizgów, nieszczęśliwych miłości, spadkobierców i… czegóż tam nie ma! Autorka stworzyła wspaniałą sagę trzech rodów. W pierwszym tomie pisze o Zajezierskich, ale tylko w retrospekcji. Dzieje rodu przeplata całkiem współczesną historią właścicieli cukierni. Wydaje się, że ich losy są splecione z Zajezierskimi w bardzo niewielkim stopniu – tylko drzewo genealogiczne wskazuje, że hrabia miał drugiego syna z nieprawego łoża. Ale wszak matka zaginęła razem z dzieckiem.
Powieść urywa się w takim miejscu, że nie pozostaje nic, tylko czekać niecierpliwie na drugi tom. Aż do października!
Akcja jest frapująca, ale wcale nie gna na łeb na szyję. Cały urok powieści polega na tym, że możemy nieśpiesznie smakować klimat dawnych lat. Dziewiętnastowieczne koligacje, zajęcia dnia codziennego, pożycie małżeńskie ludzi szlachetnie urodzonych – wszystko to przedstawione w doskonałym tonie, z dużą znajomości psychiki zarówno kobiet jak i mężczyzn. Język jest prosty, ale nie prostacki, oddaje klimat, ale autorka zręcznie uniknęła zbyt dużego nagromadzenia archaizmów, niewielka ich ilość jest wyjaśniona w przypisach.
No i na koniec dla mnie najważniejsze – pochwała małych miasteczek. Pięknie zarysowane stosunki międzyludzkie, wzajemna znajomość, codzienne kontakty z tymi samymi ludźmi, brak tłoku i pośpiechu. Oczywiście jest przedstawiona również inna opinia – chłopak Igi ucieka od marazmu, zaściankowości, duchoty. Ja jednak odebrałam to tak, że każdy dostaje to, czego oczekuje. Łukaszowi było ciasno, więc uciekł. Iga czuje się w domu, na miejscu, kochana – więc zostaje.
Piękna książka. Tylko to zakończenie pozostawia ogromny niedosyt :)
http://www.czytadelko.com.pl/2010/05/11/nowosc-cukiernia-pod-amorem-recenzja
Subskrybuj:
Posty (Atom)