Nie dość, że ukuła fantastyczną formułę na określenie "Cukierni": Literacki dolar, to jeszcze zdjęcie ozdabiające jej bloga przedstawia otwarty drugi tom sagi!
Pod poniższym linkiem przeczytacie o jej wrażeniach:
Pani Kasi serdecznie dziękujemy! Was wszystkich zapraszamy do lektury!
Pozdrawiam,
Agata
A tak się zastanawiałam, powiedzieć, że to właśnie tę książkę mam otwartą, czy się sami zorientujecie? Widzę, że sokole oko wyłowiło. Tak, miałam ją w czytaniu nie zawahałam się jej użyć:-) A teraz, kiedy już po lekturze, za każdym razem, kiedy otwieram bloga, uśmiecham się szeroko na wspomnienie świątczno-noworoczno-zimowycch wieczorów z Cukiernią
OdpowiedzUsuńJakoś się udało, chyba dzięki temu przepięknemu imbryczkowi, w który się zapatrzyłam! Też chciałabym mieć taki! Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńAgata
Haha, imbryczek z filiżanką, bo to taki komplecik, kupiony w Polsce w Poznaniu, jakiś to sklep firmowy był, ale nie pamiętam niestety, a potem targany przez całą Europę w bagażu podręcznym (pięc godzin w autobusie na kolanach, bo się go bałam gdziekolwiek położyć). Noż, czy ja nie jestem wariatka?
OdpowiedzUsuń