To oczywiście te z Gutowa. Autorka przywiozła przepis i wykonała je własnoręcznie. Kształt jest oczywiście dowolny, te mają formę nieco przypominającą francuskie brioszki. Pyszne do popołudniowej kawy lub herbaty.
Aż trudno uwierzyć, ale przepis jest podobno bardzo prosty...
Pozdrawiam wszystkich łasuchów literackich,
Agata
Aż chce się je pochłonąć. Wyglądają smakowicie. Możemy liczyć na przepis?
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie 8)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że możemy nimi nacieszyć jedynie oczy... ;)
Kto wie, kto wie, może tuż przed promocją "Hryciów" rzucę się w wir pieczenia? Obawiam się jednak, że będzie to już jesień i pora raczej na szarlotkę. Przepis na ciasto drożdżowe jest w "Obserwatorze Gutowskim", wystarczy dodać do środka jagody wymieszane z cukrem. W razie bardziej szczegółowych pytań służę uprzejmie.
OdpowiedzUsuńNie będę ukrywać, że szarlotka jest moim ulubionym ciastem 8) Chętnie próbuję jej w różnych wydaniach. Mam nadzieję, że promocja zahaczy o bliskie mi rejony i będę miała możliwość skosztowania przysmaków pani autorstwa. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń