Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



sobota, 9 października 2010

Od autorki

Drodzy Przyjaciele, Czytelnicy i Goście!

"Cieślakowie" schodzą właśnie z prasy drukarskiej i jest to według mnie odpowiedni moment, aby podziękować Wam serdecznie za tak wiele ciepłego zainteresowania, jakim obdarowaliście powieść, za miłą niecierpliwość w oczekiwaniu na jej drugi tom, której dowody pojawiały się w Waszych recenzjach, wreszcie, za częste wizyty na tym blogu.

Pragnę podkreślić, że stanowi to dla mnie największą radość i satysfakcję. Mam nadzieję, iż spędzicie nad "Cieślakami" miłe chwile i znów zechcecie mnie w swoich recenzjach łajać za wredny zwyczaj scenarzystów, który każe przerwać opowieść w najciekawszym momencie. Niestety, nie mogę tego wykluczyć...

Marzę, abyście również teraz hojnie dzielili się ze mną i z internautami tym wszystkim, co Was w drugim tomie "Cukierni" zafrapuje, rozczuli, zezłości lub znudzi.

Pisanie jest z konieczności zajęciem samotnika, a kontakt z czytelnikiem to największa nagroda, jakiej oczekuje autor.




Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłych wrażeń podczas lektury "Cieślaków"!

Małgorzata Gutowska-Adamczyk

4 komentarze:

  1. Swietna ksiazka. Ja uwielbiam sagi. Czytalam do tej pory sagi skandynawskie. Bardzo sie ciesze, ze kupilam Pani ksiazke (przypadkowo :)) i czekam na nastepne tomy.

    M. Gosztyla

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję, cieszę się z tego przypadku. Mam nadzieję, że drugi tom, który za chwilę będzie osiągalny, dostarczy Pani równie dużo wrażeń.
    Pozdrawiam,
    mga

    OdpowiedzUsuń
  3. Szanowna Pani,

    Chciałabym serdecznie pogratulowac! Saga o Zajezierskich bardzo mnie wciągnęła, choc jestem bardzo zapracowana przy prowadzeniu własnej firmy. Historia rodziny z Gutowa bardzo przypomina mi losy dawnych pokoleń mojej własnej rodziny - bardzo cieszę się, że Pani książka wpadała mi w ręce! Mam jednak dwie drobne uwagi: "Welcome IN Gutowo" - jak to możliwe, że nikt nie wyłapał tego błędu? Po drugie, wyrażenia jak "wacpanna" i "pani matka niekontenta" trącą trochę Panem Wołodyjowskim...

    Z przyjemnoscią przeczytam jednak tom o Cieslakach i pozostałe częsci powiesci :-)

    Pozdrawiam,
    AN

    OdpowiedzUsuń
  4. Szanowna Pani,
    Bardzo dziękuję za ten komentarz i ciepłe słowa. Jeśli chodzi o błąd w angielszczyźnie, biję się ze wstydem w piersi, zwłaszcza, że przecież wszyscy śpiewaliśmy kiedyś za Zbigniewem Wodeckim: "Chałupy welcome to".
    Przy najbliższej okazji błąd zostanie poprawiony.
    W kwestii "waćpanny" również przyznaję Pani rację. Zostawimy samo "panna".
    "Niekontentą" za Pani pozwoleniem zostawię jednak, bo jeszcze Prus używał tego przymiotnika w "Lalce".
    Raz jeszcze dziękuję za czujność!
    Kłaniam się, życząc spokojnego weekendu,
    Małgorzata Gutowska-Adamczyk

    OdpowiedzUsuń