Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



wtorek, 17 kwietnia 2012

Elwira Ożóg zaprojektowała alternatywne okładki "Cukierni Pod Amrem"



Elwira jest studentką projektowania w Łodzi i fanką "Cukierni Pod Amorem". Za swoją pracę otrzymała 5+.
Oto jej propozycja:



Elwirze dziękujemy! A jutro wracamy myślami do świąt. Co piekliście na Wielkanoc, ano zobaczymy...

Pozdrawiam,
Agata


5 komentarzy:

  1. Hmmmm, ja jednak wolę stare, są takie klimatyczne, lubię kiedy na okładce coś się dzieje, a poza tym zdecydowanie nie jestem fanką białego koloru!

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś jest w tych "starych" okładkach. Pierwszy tom kupiłam właśnie... z powodu okładki :)zauroczyła mnie i uznałam, że chcę przeczytać książkę, którą ta okładka skrywa.
    A potem usiłowałam zgadnąć jaki kolor będą miały kolejne tomy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak poprzedniczki wolę jednak te stare .Delikatne i romantyczne.Te Elwiry za bardzo "sterylne"Moje świąteczne wypieki?Sernik i orzechowiec,a tradycyjnie makowiec,który uwielbia ma małżonek!

      Usuń
  3. Niestety nie przemawiają do mnie :/. Okładka tworzy klimat. Jeszcze nie czytałam Cukierni, ale nie wyobrażam sobie sięgnąć po inną niż w wersji okładkowej stworzonej przez Krzysztofa Kibarta, jeżeli dobrze wiem.

    Ale piątki z plusem pani Elwirze gratuluję, bądź, co bądź to zupełnie inne spojrzenie, a w takich zaliczeniach chyba o to chodzi. Może jakby tło nie było tak zimno - białe...

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Klasyczna okładka jest bardzo ciepła, przytulna, nostalgiczna, dobrze kojarząca się,jak widać, starszym osobom z ulubioną, dawną cukiernią, do której zachodziło się w niedzielę po porannej mszy.
    Propozycja Pani Elwiry, skierowana do młodszego pokolenia, jest mało czytelna, poza tym brakuje mi w niej pozytywnej agresji:). Osobiście widziałbym nadgryziony fragment np. tortu, z wyraźnie pozostawionymi śladami po przejściu zębów i nieco rozsypanych okruchów.

    Czester

    OdpowiedzUsuń