Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



wtorek, 7 grudnia 2010

Przepis na "sernik emigranta"

Uwaga, uwaga!
Przepisy Mistrzyń Cukierniczych Gutowa już spływają! Jako pierwszy, prezentujemy "sernik emigranta". Małgosia Minko pisze do nas z San Jose:

Droga Agato z zespołem,

Dziekuję za umieszczenie mnie w gronie Mistrzyń Cukierniczych Gutowa!

Oto przepis na Cheesecake emigranta

Składniki:
Ser Philadelphia (wiem, że występuje u was w małych opakowaniach, ja kupuję w opakowaniu 3 funtowym (1.36kg), zwane przeze mnie "kubełkiem". Zaletą tego sera jest to, że nie trzeba go mielić, bo konsystencja jego jest kremowa i dobrze się miesza. Jeżeli macie dostępny inny ser, to też może być, ale nie odpowiadam za efekt końcowy, musicie same wypróbować).

- 8 jajek

- szklanka cukru, można dodać więcej, jeżeli wolisz słodszy bo Philadelphia jest trochę słona

- masło (po rozpuszczeniu około pół szklanki)

- 3 albo 4 łyżki stołowe mąki ziemniaczanej

- można dodać garść rodzynek, ale ja przestałam, bo wiele osób nie lubiło


Przyrządy:

- mikser najlepiej stojący, bo trzeba mieszać dosyć długo i ręka może boleć od trzymania, ja używam Kitchen Aid z dużą miską, bo jednak masy jest dosyć dużo, ponad kilo sera, w tym czasie jak mikser pracuje ja robie na drutach ;)

- tortownica o średnicy 9 cali (26cm), wysmarować tłuszczem i posypać tartą bułką

Żółtka ubić z cukrem na puch, dodać ser i mieszać, potem dodać rozpuszczone masło powoli i mieszać. Dosypać mąkę i mieszać aż masa zrobi się gładka. Wmieszać ubite białka i wyłożyć masę do tortownicy. Masy jest dużo, wiec zajmie tortownicę po brzegi. Piec 50-60 minut w 180C, ale to zależy od piekarnika. Sernik urośnie i oczywiście opadnie, ale dalej będzie wysoki, taki jak na zdjęciu. Można oczywiście zrobić z tej ilości sera dwa mniejsze, ale taki duży i wysoki się według mnie lepiej prezentuje. Po ostygnięciu wyjąć z formy i posypać cukrem pudrem. Jeżeli nie zostanie zjedzony tego samego dnia to trzeba przechowywać w lodowce, bo to w końcu ser, mimo, że upieczony.


Nie zniechęcajcie się, jak nie wyjdzie.

Smacznego,


Małgosia Minko

2 komentarze:

  1. Bardzo dobry prosty przepis. Warto modyfikować i kombinować z nowościami. Ja polecam sernik karmelowy. Niewiele więcej modyfikacji :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń