Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



poniedziałek, 15 listopada 2010

Wkrótce spotkanie na temat e-booków

Zapraszamy wszystkich chętnych do rozmowy na temat czytników e-booków i ich przyszłości, zalet oraz wad. 

18 listopada o godzinie 17:00 Małgorzata Gutowska-Adamczyk będzie gościem  Magdy Walusiak
w warszawskim EMPiKu Junior.

Przy okazji informujemy, że pierwszy tom "Cukierni Pod Amorem" znajduje się na empikowej top liście e-booków:

  http://www.empik.com/top50/ebooki?page1=2


A tak wygląda OYO, czytnik e-booków sprzedawany przez EMPiK:

Fot. Michał Wrześniak

Od Autorki:
Poczułam się wezwana do odpowiedzi, a ponieważ niewielu z Was będzie miało możliwość uczestniczyć w spotkaniu, spróbujmy uporządkować:

  • Czytnik e-booków to jeszcze jedna forma przekazu treści. To treść jest moim zdaniem ważna. Też lubię trzymać w ręku książkę w jej obecnym kształcie, podobnie, jak lubię trzymać w dloni gruby plik banknotów. Może dlatego, że niezwykle rzadko się to zdarza? To, co obserwujemy na rynku książki przypomina trochę to, co już dawno stało się z pieniądzem: jego wartość oderwała się od realnego wyglądu. Najpierw od metali (złota, srebra, miedzi) odfrunęła ku papierowi, potem od papieru ku zero-jedynkowemu zapisowi na naszych kontach. A jak to ułatwia życie! Dlatego chętnie uzupełnię moje zasoby klasyki za cenę 4,99 PLN za e-booka.

  • E-book to możliwość posiadania dużej biblioteki w małym sprzęcie, ciekawe dla kogoś, kto ma mało miejsca w domu, a który bibliofil nie ma? Jednak tu czyha niebezpieczeństwo, bo istnieje możliwość utraty danych (każdy chyba przez to przeszedł) i wtedy cała biblioteka za jednym zamachem ginie.

  • Kwestia różnych nośników oraz ilości możliwych zapisów. Mając jeden czytnik nie bardzo będziemy mogli kupić książkę konkurencji (prawdopodobnie). Może to się z czasem ujednolici? Powinno.

  • Z kolei względy ekologiczne - duża oszczędność papieru. Wyobraźmy sobie, że nasze dzieci mogłyby chodzić do szkoły z jednym czytnikiem, zamiast plecaka z książkami, ważącymi czasem nawet dziesięć kilogramów. Nie mówię, że dziś, nie mówię, kto udźwignie taką cenę. Generalnie elektornika tanieje bardzo szybko, jeden czytnik mógłby starczyć na wiele lat.

  • Istotna jest dla niektórych też szybkość zdobycia książki i możliwość nabycia dzieła, którego nakład się wyczerpał. Książkę w wersji e-booka możemy mieć na kliknięcie.

  • Mankamentami jest z kolei obawa o piractwo (nie znam się na zabezpieczeniach), brak dodanych walorów estetycznych ksiązki, to jest: zapachu, okładki, etc.

  • Istotna sprawa dla początkujących autorów. Być może ich debiut będzie w tej formie przekazu łatwiejszy?

  • Na koniec przeprowadzka i odkurzanie: DUŻY plus dla czytników!


Jednym słowem, nic nie zastąpi koncertu granego na żywo, ale czy to jest powód, abyśmy nie kupowali płyt?

Czekam na Wasze opinie.
Pozdrawiam,
mga

2 komentarze:

  1. Zawsze byłam do tyłu z nowinkami technicznymi, ale papierowa książka, to jednak jest to, co lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czytam prawie wyłącznie na e-czytniku(boox 60), prawie tylko dlatego, że niestety najnowsze książki nie ukazują się w formie elektronicznej. Od momentu kupienia boox-a kupiłem chyba z 30 książek elektronicznych. W tym samym czasie papierowych chyba tylko 4(w Świecie książki, bo muszę). Czekam na 2 i 3 część Cukierni w wersji elektronicznej

    OdpowiedzUsuń