Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



wtorek, 9 sierpnia 2011

"Cukiernia" na finiszu

Drodzy Przyjaciele, Czytelnicy i Goście!

Oto kończy się moja przygoda z "Cukiernią Pod Amorem". Tekst napisany i przejrzany dotarł już do redakcji.
Tom "Hryciowie", który zamyka cykl, ukaże się prawdopodobnie z początkiem października jednocześnie w miękkiej i twardej okładce, a także w wersji elektronicznej i audio, w interpretacji pani Anny Dereszowskiej.
Czuję radość i jednocześnie lekką nutę smutku, bo stworzeni przeze mnie bohaterowie zastygają oto w swych pożegnalnych pozach na zawsze.

Historia, którą opowiedziałam jest już zamknięta. Niektórzy z Was poczują się być może rozczarowani, doznają zawodu, czytając taką a nie inną jej wersję. Zabraknie Wam słów, gestów, dopowiedzeń. Pamiętajcie wtedy, proszę, że dopowiedzenia, interpretacje i oceny to domena czytelnika, autor ma go tylko do nich doprowadzić.

Chcę Wam bardzo serdecznie podziękować za to, że zechcieliście wybrać się wraz ze mną do Gutowa, że tak licznie pojawiacie się tutaj.
Pozostaje mi żywić nadzieję, że spotkamy się jeszcze kiedyś, gdzieś na literackim szlaku!

Pozdrawiam i tradycyjnie już, życzę Wam wszystkim miłej lektury!

Małgorzata Gutowska-Adamczyk

10 komentarzy:

  1. Pani Małgosiu:) to ja dziękuję za wspaniałą przygodę z Cukiernią i na trzeci tom czekam tak niecierpliwe jak na własne mieszkanie, które też na październik przewidziane jest do przekazania:) zatem październik będzie (mam nadzieję) niezwykle gorący tego roku!!!! a potem targi książki w Krakowie;) i jak tu nie lubić jesieni????:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To wielka, wspaniała chwila: wypuścić w świat najmłodszą "córeczkę". Serdecznie gratuluję i wierzę, że ten świat przyjmie trzeci tom "Cukierni" tak ciepło, jak dwa poprzednie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale, ale, jeszcze się tu nie zegnajmy, nie sciskajmy 'na peronie', książka dopiero wyjdzie i będziemy się tu jeszcze wywnętrzać i dyskutować. Może dla autorki to już koniec drogi, ale przed nami jeszcze kawałek do przejścia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Trójco Kaś: Nie, absolutnie się nie żegnamy! Mam nadzieję na liczne spotkania z Wami i z innymi czytelnikami cyklu tak tutaj, jak i w klubach czytelniczych i bibliotekach. Chciałam się tylko podzielić uczuciem dumy, jak słusznie zauważyła Kejt, trochę żalu, może nostalgii za krajem dzieciństwa, który znów opuszczam. Ale może, kiedyś znów się tam wybierzemy? Kto nam zabroni wpaść z niezapowiedzianą wizytą do cukierni Pod Amorem?
    mga

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdecznie gratuluję ukończenia trzeciego tomu tej świetnej sagi! Cieszę się, że prace skończone i teraz będzie Pani mogła zbierać zasłużone laury. Strasznie jestem ciekawa zakończenia, ale przyznam szczerze, że zastanawiam się nad czym teraz Pani pracuje/pracować będzie :) Pozdrawiam gorąco!

    Agnieszka (agulka@blaster.pl)

    PS Tym razem piszę ze swojego bloga, licząc na to, że mnie Pani po adresie mailowym pozna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Droga Agnieszko, bardzo Pani dziękuję za powtórną wizytę! Co będę teraz robić nie jest już tajemnicą: z kilku propozycji, które złożyłam Naszej Księgarni wybrano jako bohaterkę Różę z Wolskich (Rose de Vallenord), marginalną bohaterkę pierwszego tomu "Cukierni Pod Amorem". Wybierzemy się zatem do Paryża czasów belle epoque i późniejszych. Mam nadzieję, że będzie zabawnie.
    Pozdrawiam,
    mga

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem świeżo po lekturze drugiej części "Cukierni" i tym bardziej nie mogę się doczekać na ostatni tom. Nie martwię się jednak, że to koniec... Zawsze można liczyć na to, że powstanie coś nowego i zawsze można sięgnąć po wcześniejsze utwory autorki (nie udało mi się jeszcze przeczytać wszystkich). Czyli głowy do góry i czekamy cierpliwie na Hryciów!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Małgorzato, a ja tak uwielbiam Paryż tamtych czasów! Już się nie mogę doczekać i książkę kupuję w ciemno :) Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też w ciemno już teraz obiecuję kupić tę o Róźy i wszystkie następne

    OdpowiedzUsuń
  10. W pewien sposób rozumiem pani smutek, ale przyznam szczerze, że go nie podzielam. Nie chcę, żeby zabrzmiało to grubiańsko, ale ja zwyczajnie nie mogę się już doczekać na kolejny tom. Dlatego dla mnie to bardzo dobra wiadomość.

    A może to jednak nie będzie taki całkiem ostatnia część...

    OdpowiedzUsuń