Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



środa, 5 października 2011

W dniu premiery "Hryciów" - dobrego oglądania i czytania!


Pozdrawiam,
Agata

9 komentarzy:

  1. III tom już zakupiony! Nie mogę się doczekać, kiedy rozpocznę czytanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczelam czytac, zapowiada sie genialnie! Pozdrawiam, Marika

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczelam czytac, zapowiada sie genialnie! Pozdrawiam, Marika

    OdpowiedzUsuń
  4. zakupiłam i przeczytałam i pozostaje chyba mi rozpoczać od nowa przygodę w Gutowie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj po powrocie do domu czekała mnie miła niespodzianka w postaci długo wyczekiwanych Hryciów. Dziękuję bardzo:-)
    Długa noc przed mną dzisiaj.
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie, to już chyba przesada. Bardzo lubię całą trylogię, ale co to jest?! Toż to jak nóż wbity w me plecy. Zapowiedź jest śmieszna według mnie, nie ma żadnego nawiązania do książki itd. Powieści są bardzo klimatyczne, a tutaj... Eh, szkoda gadać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani Małgosiu! Mam wadliwy egzemplarz "Hryciów" czy co? bo jakoś tak "brakuje" mi paru rozdziałów! :) Czekałam na jakiś spektakularny koniec, który nie nadszedł :( Wyobrażałam sobie m.in., że "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" i w czasie wojny podjazdowej rodzeństwa Hryciów o cukiernię, to Iga ją dostanie od swej babki (wszak nestorka każe się wieźć do notariusza!)i niczym Willy Wonka obok cukierni otworzy wymarzoną fabrykę czekolady, która niebawem stanie się polsko-brytyjskim imperium (no bo przecież musowo musi wyjść za mąż za Xaviera!), i tak pośród pralin i czekolad stworzy swoje autorskie nugatowe nadzienie do rożków francuskich (do których aż ślinotok miałam jak czytałam o wytwarzaniu ciasta francuskiego), że już o Celinie i Adamie nie wspomnę :(
    Eh. Ale może to jest moment, żeby zaserwować czytelnikom wisienkę na tort w postaci jakiegoś chociażby suplementu? :)
    Tak czy owak całość mi się podobała, czytałam z przyjemnością i ciekawością.
    Pozdrawiam
    herbaciana Agnieszka

    OdpowiedzUsuń