Oto wspaniały wypiek Jadzi. Widać rodzina bardzo lubi jej szarlotkę, gdyż na pewno dla nikogo nie zabraknie porcji na dokładkę. Oblizuję się smakiem i podaję Wam przepis przysłany przez Renatę, córkę Jadzi. Oto on:
Szarlotka:
1 kg mąki krupczatki
1 szklanka cukru
6 żółtek (3 surowe, 3 gotowane)
1,5 kostki „Palmy”
1 proszek do pieczenia
3 – 4 łyżki gęstej śmietany
2 kg antonówek
1 łyżka cynamonu/lub przyprawy do szarlotki
20 dkg cukru
cukier puder do posypania
(porcja ciasta przeznaczona na blachę o wym. 40x45cm)
Antonówki obrać, wydrążyć gniazda nasienne, pokroić i uprażyć z niewielką ilością wody, cukrem i cynamonem.
Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiać na stolnicę, usiekać z margaryną, dodać utarte na gładką masę żółtka z cukrem i zagnieść dodając śmietanę. Ciasto schłodzić w lodówce, a następnie 2/3 ciasta rozwałkować i wyłożyć na dużą, wysmarowana tłuszczem blachę , „wylepić boki” , następnie wyłożyć uprażone jabłka, rozwałkować pozostałą część ciasta i położyć na jabłka (wierzch można dodatkowo udekorować paseczkami z ciasta). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 45 – 50 minut w temperaturze 180 stopni (włączyć termoobieg), ciasto powinno się ładnie zrumienić.
Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
Renacie i Jadzi bardzo dziękujemy za wspaniałe doznania. Książki wyślemy jeszcze ciepłe, kiedy tylko otrzymamy pierwszy transport z drukarni.
Kto następny? Może ktoś ma przepis na szarlotkę z surowymi jabłkami?
Czekam z niecierpliwością!
Mój mail:
a.napiorska@nk.com.pl
Pozdrawiam poniedziałkowo,
Agata
Pani Jadzia narobiła mi smaku :-)
OdpowiedzUsuńMnie też... ;-)
OdpowiedzUsuńWysłałam swoje zgłoszenie ze zdjęciem i przepisem 2 września... I z tego co widzę, to chyba gdzieś zaginęło skoro go tu nie ma... ://
OdpowiedzUsuńJa też wysłałam dzisiaj przepis:)
OdpowiedzUsuńMmmm pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam ślinotok na widok tych pyszności :) mniam!!!
OdpowiedzUsuńTak ślinka leci.Ja mam przepis na szarlotkę,którą robi się piorunem.Smakuje za rewelacyjnie.Ja ją nazwałam -SZARLOTKA PYCHOTKA!
OdpowiedzUsuńSKŁADNIKI
0,5 KG MĄKI
5 ŻÓŁTEK
1 KOSTKA MARGARYNY
3 ŁYŻKI CUKRU
2 ŁYŻECZKI PROSZKU DO PIECZENIA
WSZYSTKO WRZUCAMY DO MISKI I PRZECIERAMY PALCAMI TAK JAK WTEDY GDY ROBI SIĘ KRUSZONKĘ.2/3 KRUSZONKI ROZSYPUJEMY NA WYSMAROWANĄ I POSYPANĄ BUŁKĄ TARTĄ BLASZKĘ.
I KILOGRAM JABŁEK OBIERAM I TRĘ NA TARCE JARZYNÓWCE.ODSTAWIAM NA CHWILECZKĘ I LEKKO WYCISKAM.WYKŁADAM JABŁKA NA KRUSZONKĘ I POSYPUJĘ CYNAMONEM/MOŻNA POSYPAĆ ORZECHAMI/
PIANĘ Z PIĘCIU JA/ZOSTAŁA NAM ,GDY ROBIŁAM KRUSZONKĘ KRUSZONKĘ/UBIJAM Z CUKREM WANILIOWYM I DODAJĘ 1/5 SZKLANKI CUKRU.WYLEWAM NA JABŁKA.POSYPUJĘ KRUSZONKĄ,KTÓRĄ WCZEŚNIEJ ODŁOŻYŁAM.TERAZ TYLKO NA 50 MINUT DO PIECA I GOTOWE!SZYBKO,PACHNĄCO I PYSZNIE!
Jolinko, a może byś tak zrobiła zdjęcie gotowego wypieku i zawalczyła o trzeci tom "Cukierni"?
OdpowiedzUsuńPrzyślij je, proszę na adres:
a.napiorska@nk.com.pl
Pozdrwiam,
Agata
Oczywiście-jutro piekę!
OdpowiedzUsuń