Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



czwartek, 1 września 2011

Ogłaszam festiwal szarlotki!


W wydawnictwie telefony rozgrzane do czerwoności. Dzwonicie z pytaniami, kiedy wreszcie ukaże się trzeci tom. Ponieważ został jeszcze ponad miesiąc do daty premiery, chciałabym zająć Wasze głowy i ręce czymś równie miłym i odstresowującym, jak czytanie "Cukierni Pod Amorem".

Rzucam więc hasło: Wszyscy do pieczenia szarlotki!

Szarlotka to temat- rzeka. Autorka "Cukierni" (ciasto na zdjęciu powyżej) wykonała ją z ciasta kruchego i przyozdobiła kratką. Posypana cukrem pudrem nie wymaga już kulki lodów waniliowych, co tak lubimy w szarlotce.

Właśnie! Szarlotka czy jabłecznik? Z ciasta kruchego, czy biszkoptowego? Z jabłkami prażonymi czy surowymi? Jakie są Wasze preferencje?
A może upieklibyście dla nas Waszą domową wersję szarlotki?

Pierwszym pięciu osobom, które upieką szarlotkę i sfotografują w kompozycji z egzemplarzem książki, jak to już robiły mistrzynie cukiernicze Gutowa, oraz przyślą nam fotografię z załączonym przepisem i zgodą na publikację zdjęcia oraz przepisu na tym blogu, obiecuję "Hryciów" w twardej okładce jeszcze przed oficjalną premierą!
Kolejne pięć osób otrzyma "Hryciów" w miękkiej okładce (opcjonalnie audiobook wybranego tomu sagi).

Czy czujecie się zachęceni?

Mój adres:
a.napiorska@nk.com.pl

Nawet, jeśli nie chcecie brać udziału w konkursie, zróbcie szarlotkę dla rodziny według przepisu Autorki lub swojego własnego i rozkoszujcie się smakiem końca lata!

Szarlotka:

1,5 kg antonówek
pół szklanki cukru
łyżka cynamonu
28 łyżek mąki
2 kostki masła
2 jaja
4 żółtka
4 łyżki cukru pudru

Antonówki obrać, wydrążyć gniazda nasienne i uprażyć z niewielką ilością wody oraz cukrem i cynamonem.
Mąkę, masło, jaja, żółtka oraz cukier pudek zmiksować na gładką masę i schłodzić przez pół godziny w zamrażarce.
Schłodzone ciasto podzielić w proporcji 2/3 do 1/3. Większą część rozwałkować na ok. 0,5 cm i ułożyć na dużej blasze do pieczenia (można użyć papieru do pieczenia na spód). Do ścianek blachy dokleić boczki. Podziubać ciasto widelcem dość gęsto i wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 stopni. Piec ok. 25 minut, aż ciasto będzie lekko rumiane.
Na upieczony spód wyłożyć uprażone jabłka. Resztę ciasta rozwałkować, pokroić w paski i ułożyć na jabłkach.
Piec w piekarniku nastawionym na 180 stopni ok. 25 minut. Kratka powinna być lekko rumiana.

Smacznego!

Agata

5 komentarzy:

  1. Żałuję że nie potrafię piec :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem pieczenie jest łatwiejsze od pisania. Ale może nie dla wszystkich?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy do pieczenia szarlotki! - to hasło bardzo mnie zmobilizowało do działania! Mam nadzieję, że się uda... 8)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odradzam! Za duzo masla a za malo mąki. W takim ciescie na kostke masla przypadaja 3 szkl maki a nie tak jak tu. Ciasto splynelo z bokow bo maslo az skwierczy. Nigdy wiecej!

    OdpowiedzUsuń