Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapraszają do lektury!

Wśród książek Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znajdziecie powieści obyczajowe, historyczne, groteskę, powieść autobiograficzną. Zapraszamy do lektury!



piątek, 16 września 2011

Jesiennie-szarlotkowo-piankowo-Amarettowo

Witajcie!

Czy na widok zdjęcia już się oblizujecie? Bo ja tak! Amaretta kusi nas szarlotką z pianą. Oto jej przepis:

Szarlotka z pianą

1 kg zasmażanych jabłek
3 szklanki mąki krupczatki
1 kostka masła albo margaryny
5 jajek
100 ml śmietany
1 szklanka cukru
cukier waniliowy
2 budynie i ½ szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Oddzielić białka od żółtek, żółtka ubić z cukrem (1 szklanka) i cukrem waniliowym. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia na stolnicę i posiekać z masłem, następnie dodać ubite żółtka i śmietanę – zagnieść ciasto. Ciasto podzielić na dwie części – jedną wsadzić na pół godziny do zamrażalnika, drugą rozwałkować i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do wypieków. Na ciasto rozsmarować zasmażane jabłka. Ubić pianę z białek i ½ szklanki cukru, wymieszać z budyniami i wyłożyć na jabłka. Na końcu zetrzeć na tarce ciasto z zamrażalnika. Całość piec jedną godzinę.


Dziękujemy! I zachęcamy do wypróbowania przepisu Amaretty! Smacznego! Jutro kolejne wypieki!

Przypominam, że WSZYSTKIE Panie, które zechciały wziąć udział w festiwalu szarlotki nagrodzone zostaną "Hryciami"!

Dlatego te z dziewczyn, które dotychczas nie przysłały mi adresu zamieszkania proszę, aby uzupełniły swoje dane. Za chwilę trzeci tom "Cukierni Pod Amorem" zejdzie z pras drukarskich i wtedy będę mogła zrewanżować się za Wasze wspaniałe desery!

Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
Agata

14 komentarzy:

  1. Szkoda że ja nie potrafię piec ciast. Ale gdy widzę te przysmaki od razu ślinka cieknie...smacznego :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały ten tydzień nazwałabym APETYCZNYM TYGODNIEM! Wspaniałe wypieki! Na pewno wypróbuję któryś z przepisów.

    Przesyłam pozdrowienia dla wszystkich pań biorących udział w Festiwalu Szarlotki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boziu-ile wspaniałych przepisów,których ja biedny Żuczek nie znałam.Dziewczynki kochane-piekę i wypróbuję każdy przepisik!

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że nie wiem czy się załapałam na książkę, bo też wysłałam mój przepis ale nie ma go tutaj :( tylko nie zdążyłam z książką zrobić zdjęcia ale dałam osobno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam, mniam, m n i a m!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Izo, wyślij może jeszcze raz maila do mnie, bo mam w zanadrzu jeszcze dwie szarlotki, ale imiona autorek są inne.

    OdpowiedzUsuń
  7. W porządku, już nie trzeba, znalazłam Twojego bloga i skopiuję przepis oraz zdjęcia ;-)
    Przy okazji wielkie dzięki! Pozdrawiam!
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja już dawno wysłałam przepis(wprawdzie na szarlotkę w wersji mini), ale też chyba nie dotarł. Cieszę się, że mogę skorzystać z tylu innych przepisów. Właśnie jedna z szarlotek upieczona według zamieszczonego przepisu za chwilę będzie w piekarniku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Szarlotka z pianą to brzmi wprost niebiańsko. Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak, na widok tej apetycznej szarlotki ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A można coś zamiast tej margaryny lub masła? Chodzi mi o coś mniej tłustego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląd świetnie. Jeżeli tak samo smakuje to rewelka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Doskonała książka, fantastyczna szarlotka. Czego chcieć więcej!

    OdpowiedzUsuń
  14. Obydwie rzeczy działają na moje zmysły zniewalająco, ta wspaniała lektura i ta apetyczna szarlotka :)

    OdpowiedzUsuń